Student spotkał studentkę, zakochali się w sobie nawzajem i żyli długo i szczęśliwie. Właściwie to cała historia. A że student zechciał ją przedstawić znacznie szerzej, opisać całe swoje życie z ukochaną... Któż z nas, kto miał szczęście zaznać wzajemnej miłości, nie miałby ochoty czasem opowiedzieć światu własnej historii? Mało komu jednak wystarcza determinacji, by to zrobić. Paweł Bożyk tak bardzo żył swoim uczuciem, że podjął się tego zadania. Powstała opowieść niezwykle szczera, prosta wręcz, lecz właśnie dzięki temu wzruszająca w swojej autentyczności. Obszerna, wyczerpująca, ale nienużąca ani przez chwilę.
Polskie losy, wojenne dzieciństwo, przedwczesne sieroctwo, trudna młodość... Do czasu. Do momentu spotkania przez duże S. I potem już razem, zawsze, wspierając się wzajemnie, po wybojach i po różanych płatkach. „W korcu maku” – tak zatytułował autor jeden z pierwszych rozdziałów swojej książki. I coś w tym musiało być, bo nie rozdzieliły ich żadne przeszkody, mimo że małżeństwo było wystawione na wiele prób. Paweł Bożyk był bowiem bliskim współpracownikiem legendarnego dziś w pewnych kręgach I sekretarza KC PZPR, Edwarda Gierka. Osiem długich lat spędził zatem blisko samego szczytu władzy. Nad tym jednak, by pozostał sobą, czuwała właśnie ona, Hanka.
Hanka umarła. Niespodziewanie, szybko i... niepotrzebnie. Z tego szoku zapewne w osamotnionym mężu zrodziło się pragnienie utrwalenia, uwiecznienia historii ich miłości. Historii, jakich zapewne wiele. Ale – jakże budujących dla czytającego.
↧
Hanka. Miłość. Polityka
↧